Carpmania

czeko

Do tej pory nie udalo mi sie przechytrzyc amura,a chcialbym go zlowic. Pomozcie mi dobrac sie mu do skory Wink

jaka taktyke necenia opracowac,jak lowic,jak dobrac zestaw i przynete i w jakich miejscach?

Marcin

Też mam podobny problem jak dotej pory udało mi się złapać jednego amurka a drugiego zerwałem, łapałem wtedy na spławik w tym roku prubowałem z gruntu je łapać ale żadnego nie złapałem. I tez dołanczam się do pytania "czeko"

Mc_BOB

Polecam kulki truskawkowe, amur przepada za truskawką....

Orion

Dużo amura jest w Odrze. Zestawy, jakie używałem nie są skomplikowane przypon z miękkiej plecionki ok. 20 cm, ciężarek centryczny 120 g i miękka rurka antysplątaniowa. I nie jest prawda, że na Odrę przypon musi być sztywny.
Kulki używałem truskawkowe dipowane w proszku, choć słyszałem, że ananas jest bardzo skuteczny, ale i wszelkie owocowe nie powinny zawieść.

czeko

nad odre mam troche daleko,ewentualnie warta,ale nigdy tam nie lowilem na kulki Sad

a w jeziorach? Jakich miejscowek szukac? Takich samych jak na karpia?

Orion

To niestety Ci nie pomoge, bo na wodach stojących to nie łowiłem.
Co prawda wybieram sie do Michalic w przyszłym roku, ale tam to na karpiki.
Pozdro

bogdan39

Moge wam panowie zaproponowac necenie systematyczne kukurydzą z dodatkiem zapachu truskawki .
Mozna zastosowac mirabelke albo zwykłą sliwke [tydzień necic po dwie litry]
Wiem ze to mało ale mozna mieszać z kukurydza albo kulkami proteinowymi.
Amur niejest zbytnio płochliwy więc odległosci i metody sa raczej bez znaczenia.
Ja łowię przy brzegu w pasie trzcin na spławiczek.
Tyczy jeziora

tomee

[link widoczny dla zalogowanych]
znalazlem taki artykul moze sie komus przyda Smile

kaleczniak

Tak panowie artykuł nie jest mój znalazłem go w necie na forum wędkarskim ,Może wam pomorze rozwarzyć ten temat o amurach

Może na sam początek zacznę, skąd pojawiła sie ta ryba. Około lat 60-70 poddano pomysł, by zarybić zbiorniki, które są bardzo zarośnięte, rybą która troszkę w nim posprząta. Okazało się , że to będzie amur . Amur posprzątał i to aż za bardzo, co doprowadziło, że narybek w wodzie, nie miał sie gdzie schować i stawał sie potrawą ryb drapieżnych.
Amur w swoich rodzimych wodach dorasta do około 60 kg. W Polsce rekordem jest amur 45 kg. Amur ma niesamowity apetyt, w czasie najbardziej intensywnego żerowania, potrafi zjeść tyle ile sam waży.
Gdzie szukać amura. Nasze miejsce przyszłej zasiadki, nie może być przypadkowe. Na sam początek zajmiemy sie miejscem, gdzie będziemy łowić amura. Amur najczęściej przebywa w okolicach trzcin, grążeli, na płyciznach obfitujących w dużą ilość moczarki. Amur potrafi żerować nawet około 10 metrów od brzegu, a widok wędkarza mu czasem nie przeszkadza, czego sam byłem świadkiem . Jeśli znamy dobrze nasze łowisko, poszukajmy go na górkach podwodnych, obfitującą w dużą gromade roslin. Dość często łowie amury około 20 metrów od brzegu. W miejscu tym jest sporo starej zasniętej trzciny, amur uwielbia takie stanowiska, gdzie dość często objada nowe pędy trzciny.

Sprzęt amurowy. Jesli w łowisku są duże amury, radze zaopatrzyć sie w mocny sprzęt, żyłka 0.35 minimum 300 metrów, lub plecionka. Radze też zaopatrzyć sie w sprzęt pływający, taka ryba powyżej 25 kg potrafi niezle nawojować.

Nęcenie i przynęty. Łowienie amurów na kulki proteinowe prawie ni ma sensu, w większości łowimy na nie karpie, a w koncu idziemy na amury, który lubi rośliny.
Więc za przynęte używam kukurydzy, nie jest to kukurydza z puszki, gdyż jak zobaczyćie poniżej , zbankrutował bym po pierwszym łowieniu. Zaczne może od samego nęcenia. Dla zasiadki amurowej , która czasem trwa 3-5 dni używam około 50-70 kg kukurydzy. Kupuje ją zawsze na bazarach, bo jest najtańsza. Mocze około 2 dni. Szczegulną uwage zwróćmy przy gotowaniu, kukurydza ma być w miare twarda. W domu przygotowuje około 40-50 kg , reszte przygotowuje na samym łowisku, by kukurydza nie zaczeła dobierać zapachów, które lubi wegorz.Kiedy kukurydza jest już gotowa, zalewam ją rozcięczonym dipem truskawkowym.

Ktoś zapyta po co tak dużo kukurydzy, gdy zaczołem łowić amury, neciłem kukurydzą z puszki, efekty były marne, z reguły małe karpie, leszczyki i drobnica. Kiedy juz poszedłem na dwa dni na ryby, miałem około 10 kg i juz widziałem zmiany. Amury po 5-10 kg. Czym więcej wrzucałem zanety z kukurydzy, tym miałem lepsze efekty.

Wróce jednak do przygotowania kukurydzy, napisałem wyżej że reszte robie nad wodą. Po przyjezdzie nad woda w pierwszy dzien mamy dużo czasu by przygotować reszte zanęty, ale o tym za chwile. Do kukurydzy dodaje tez około 30 kg przygotowanego ziarna, pszenica, konopia. Tak samo przygotowanego jak kukurydza.
Do całości dokupuje bazy zanętowe o zapachy truskawki, około 5 kg

Teraz sama przynęta. Kukurydza którą zakładam na haczyk lub włosa, zawsze maczam w dipie truskawkowym. Z reguły około dwóch dni, kukurydza nie dość że ma ładny zapach, to jest troche twarda i nie spada przy zarzucaniu. Kukurydza zakładam zawsze po dwie sztuki na haczyk, załozenie z reguły wiekszej ilości ziaren konczyło się pustym zacięciem.
Przy przygotowaniu samego zestawu, oprucz przyponu z włosem, dokładam spirale zanętową, oblepiając ja kukurydzą i przygotowaną zanętą, haczyk zawsze wbijam delikatnie w zanęte , co daje możliwośc nie splątania zestwu. Lub drugi zestaw, bez koszyka zanętowego, samo obciązenie + przypon z włosem. Dość często by podnieść z dna kukurydze używam ziarko styropianu.

Jestesmy na łowisku. Pierwsze co robie to wywoże około 30 kg zanety na miejsce gdzie bede łowił. Zanęte rozsypuje w okolicach 10 metrów.
Nie musimy zarzucać zestawów od razu, bo z reguły nic nie złowimy, a jesli nawet , to bedzie to mała rybka, amura musimy przyzwyczaić do zanęty. Mamy teraz czas na przygotowanie zestawów, namoczeniu reszty kukurydzy, przygotowanie pontonu, aby nam łowiło się wygodnie.

Zaczynamy wędkowanie. Tutaj nie liczmy na brania, jak typowe brania karpiowe, musimy zacinac praktycznie każde podciągnięcie sygnalizatora. Amur miażdzy przynęte, a karp ją zasysa, dlatego tutaj musimy zacinak każde branie.

Donęcanie. Każde donęcanie odbywa sie 3 razy dziennie, rano, w południe i wieczorem, zawsze po około 10 kg.

Życze połamania kijów i amurów na 40 kg. Nigdy nie podpływam w samo miejsce łowienia, donęcam z odległości około 10 metrów.
Jesli masz jakies pytania zapraszam na forum.

Tu jest to w orginale

[link widoczny dla zalogowanych]
Very Happy

Marcin

I ja zapodam parę linków do artykułów o amurach:

1) [link widoczny dla zalogowanych]
2) [link widoczny dla zalogowanych]
3) [link widoczny dla zalogowanych]
4) [link widoczny dla zalogowanych]
5) [link widoczny dla zalogowanych]
6) [link widoczny dla zalogowanych]
7) [link widoczny dla zalogowanych]
8 ) [link widoczny dla zalogowanych]
9) [link widoczny dla zalogowanych]
10) [link widoczny dla zalogowanych]

jest to niezły zastrzyk wiedzy o amurach mam nadzieje, że zainteresowani będą mieli co robić w zimowe wieczory ja do tych artykułów co jakiś czas zaglądam i zawsze jakaś nowa rzecz, która mnie zainteresuje się znajdzie. Polecam książkę amur i tołpyga
Pozdrawiam