stachmiesz
Świeżak
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pomorze
|
Wysłany: Pon 16:17, 05 Paź 2009 Temat postu: na wiśle |
|
|
nastawiając się na leszcza, płoć stawiam gruntówkę. na żyłce głównej patrząc od strony wędki zakładam własnoręcznie lany w łyżeczce ciężarek, następnie sprężyna. za nią niewielka śrucina jako zabezpieczenie węzła do krętkika. no i przypon ok. 30cm dlugości. hak spory, aby założyć rosówkę, pęk gnojaków tudzież kanapkę z 4 - 5 białych robaków i 2 ziaren kuku.
Własnoręcznie lany w łyżce ciężarek ma to do siebie, że poloży się na dnie i nie będzie ciągnięty przez nurt, jak to bywa w przypadku kupnych ołowii, które stawiaja opór nurtowi
czasem zamiast olowiu i sprężyny daję rurkę z bocznym koszykiem 50 - 100g , ale ten ma tendencję to wpadania w szczeliny między kamieniami lub poddaje sie nurtowi.
Oczywiście w rzece o wartkim nurcie nie ma mowy o czujnikach elektronicznych, więc wędka na sztorc i dzwonek na szczytówce. Wędkę radzę zabezpieczyć, bo spory leszcz też potrafi wciągnąć do wody. na taki zestaw potrafi uderzyć również drapieżnik i zbyt mały hak może nas przyprawić o niepotrzebną złość
Post został pochwalony 0 razy
|
|